Salome - archetyp kobiety fatalnej
16 marca mieliśmy przyjemność wysłuchać kolejnego znakomitego wykładu polonistki Barbary Rymarskiej, która przybliżyła historię biblijnej Salome i uświadomiła jej rolę w historii sztuki.
Salome (postać autentyczna!) po swoim tańcu przed Herodem zażyczyła sobie głowy Jana Chrzciciela na tacy i … otrzymała ją. Ta niesamowita historia, pełna luk i niedopowiedzeń, od zawsze inspirowała bardzo wielu twórców dzieł malarskich, literackich i filmowych, m.in. Rubensa, Tycjana, Caravaggio, Moreau, Klimta, Flauberta, Wilde'a, Kasprowicza. Oglądając prezentowane przez prelegentkę materiały ilustracyjne, można było zaobserwować, jakim przeobrażeniom uległa postać bohaterki wykładu – niewinna początkowo dziewczyna sterowana przez matkę z czasem stała się lubieżną pięknością i demoniczną mścicielką, a dziś jest symbolem mrocznej zmysłowości i krwawego erotyzmu.
Wybitna znawczyni literatury, Maria Janion, napisała: „Salome skupia w sobie wszelkie męskie wyobrażenia, jest ikoną źródła męskich obaw i lęków. Jest modliszką i boginią zarazem i bardzo blisko jej do wampira.” Salome to archetyp kobiety fatalnej, a femme fatale to kobieta piękna i kusząca, potrafiąca uwieść każdego mężczyznę, ale jednocześnie niebezpieczna, bo doprowadzająca tego mężczyznę do zguby.
Po pojawieniu się filmu kobieta fatalna przeszła ze sfery elit, jaką było malarstwo i literatura, do sfery wyobraźni masowej. Dziś jest stale obecna w kinie i nie tylko tam. A skoro wyobrażenie femme fatale jest wciąż żywe, to może jest ono wyrazem jakiejś odwiecznej prawdy o nas wszystkich?
BR
Powrót do Wydarzenia 2017