Spacer Krzyżowa - Świdnica
Po nocnych burzach i ulewach czwartek 11 lipca rozpoczął się obiecującą pogodą.
Szynobusem Kolei Dolnośląskich pojechaliśmy do Krzyżowej aby poznać zakamarki sąsiedniego powiatu.
Większość turystów zna pałac w Krzyżowej - my ominęliśmy ten obiekt gdyż naszym celem było przejście szlaku turystycznego, znakowanego kolorem zielonym, wiodącego z Krzyżowej do Świdnicy. Szlak prowadzi na zalesione wzgórze cmentarne, gdzie znajduje się pomnik poświęcony ofiarom I Wojny Światowej, cmentarzyk dawnych właścicieli majątku Krzyżowa - rodziny von Moltke oraz mauzoleum feldmarszałka Helmuta von Moltke.
Szlak po wyjściu z lasu biegnie polną drogą z coraz bardziej rozległymi widokami na Góry Sowie i Masyw Ślęży. Dalej kawałek szosą do Makowic. Szlak skręca w prawo i wiedzie na Popiel /284 m n.p.m/ - to najwyższy szczyt Równiny Świdnickiej, wymagany przy zdobywaniu Korony Sudetów Polskich. Tuż przed wierzchołkiem klimatyczna huśtawka w pięknym widokiem na Ślężę.
Wierzchołek to miejsce z wiatą, ławeczkami i miejscem na ognisko. Jest również pieczątka dla zdobywców różnych odznak. W tym miejscu nastąpił czas na regenerację - śniadanko w takich okolicznościach przyrody smakuje wyśmienicie !
Strome zejście prowadzi na skraj rozległej Winnicy Świdnickiej, wzdłuż której schodzi się do Makowic. Tutaj opuściliśmy szlak zielony by podejść do centrum wsi - XV-wieczny kościół p.w Katarzyny Aleksandryjskiej wart jest obejrzenia! Obok stoi XIX-wieczny pałac /pełniący obecnie rolę hotelu/. Na dziedzińcu dawnego gospodarstwa można zobaczyć tzw.drzewa tlenowe, zwane również paulownią.
To oxytree, zwana też drzewem tlenowym – odmiana uprawna paulowni pochodzenia mieszańcowego. Okolica Makowic i Opoczki to obszar sporej plantacji tych drzew.
A z Makowic szosą do mostku na Piławie, gdzie spotykamy znowu szlak zielony. I nim do Świdnicy na dworzec kolejowy /niestety ten odcinek głównie po asfalcie/.
Nogi trochę cierpią ale rozległe panoramy okolicy zajmują oczy.
W pełnym słońcu i wzrastającym upale na szczęście zdążyliśmy na dworzec kolejowy w Świdnicy, skąd szynobusem wróciliśmy do Dzierżoniowa.
I tak zrobiliśmy ok.14 km - wytrwała grupa turystów z Towarzystwa Oświatowego Ziemi Dzierżoniowskiej na letnim spacerze jak zwykle dała radę !
Wycieczkę prowadziła - Grażyna Biernat - przewodnik sudecki i terenowy dolnośląski.
Powrót do Wydarzenia 2024