ALBANIA
"Wschód słońca najlepiej oblewać filiżanką dobrej kawy", "Robota nie zając, najpierw kawa", "Kawa to idealny pomysł, by zacząć dzień". Wprawdzie nie był to początek dnia, bo godzina 16 ale wprowadzeni w dobry nastrój w Miejskiej Bibliotece w Ratuszu wysłuchaliśmy świetnego wykładu Pani Izabeli Nowek o Albanii.
Albania to piękny kraj, od Włoch oddziela ją cieśnina Otranto, graniczy z Grecją, Czarnogórą, Macedonią Północną oraz Kosowem. Stolicą jest miasto Tirana. Ale co z tą kawą ktoś zapyta? Żeby przekonać się dokładnie, trzeba tam pojechać. Pani Izabela uzmysłowiła nam, że dobry nastrój i pełny relaks to właśnie wakacje, kilka wolnych dni, albo nawet weekend spędzony w Albanii. Picie kawy przy której od rana spędza się sporo czasu, można spokojnie powiedzieć, że to pewien rodzaj celebrowania, bez której Albańczyk nigdy nie rozpoczyna dnia. "Żeby dzień był wesoły i ciekawy, trzeba go zacząć od kawy". Tirana jest drugim na świecie miastem z największą ilością kawiarni na jednego mieszkańca. Kiedy odwiedzają Albanię gościnnie turyści jest to jeszcze bardziej uroczyste tak, że zmęczenie po podróży idzie w przysłowiowy kąt.
Albania to 28 748 km kwadratowych, w tym 1350 km to wody śródlądowe a 75 % zajmują góry. Tak porównując można powiedzieć, że to powierzchnia naszego województwa wielkopolskiego. Mieszka tam ok. 3 miliony ludności, wprawdzie dominującą religią jest islam ale można tam spotkać oprócz meczetów, świątynie prawosławne i katolickie. Sławne jest (Sanktuarium Św. Antoniego).
Ludność Albanii nie jest ortodoksyjna, chętnie obchodzi święta swoich współmieszkańców. Sanktuarium Św. Antoniego jest chętnie wymieniane jako miejsce cudów, które spełniają się po pokornych modlitwach wiernych. Ponieważ Albania była we władaniu imperium osmańskiego pozostał też odłam bektaszyzmu. Bektaszyzm różni się od islamu tym, że zrównał pozycję kobiety i mężczyzny, przejął od chrześcijaństwa spowiedź i celibat, można również jeść mięso i pić alkohol. Po krótkim wprowadzeniu, i tej wspaniałej kawie w towarzystwie bardzo gościnnych mieszkańców i Pani Izabeli wybieramy się zwiedzać ciekawe miejsca.
Zaczynamy od stolicy: Tirana ma charakterystyczny klimat. Duży wpływ na wygląd i atmosferę miasta miały czasy komunizmu. Dziś to miejsce wielu kontrastów. Obok siebie widzimy socrealistyczne budynki i nowoczesne wieżowce, dawne świątynie i monumentalne pałace. Ciekawe punkty Tirany to m.in. "Bunk art." (dawny bunkier, w którym współcześnie znajduje się muzeum historii i sztuki nowoczesnej), grobowiec Paszy, meczet "Et hem Bey" czy plac Skanderberga. Warto wspomnieć że wg. dokumentów z 2014 roku w Albanii znajduje się 173 370 bunkrów wybudowanych w czasach komunizmu, które miały dać schronienie mieszkańcom. Do dziś można kupić suweniry w kształcie bunkrów i traktuje się to z przymrużeniem oka. Koniecznie trzeba pojechać do Gijrokastry, jest to miasto tysiąca schodów nazwane srebrnym miastem wpisanym w 2005 roku na listę Unesco. Jest również miasto tysiąca okien to Berat. Dawne świątynie, zamek Kalaja e Berati most Gorica i urokliwe uliczki starego miasta. Następne miasto które warto zobaczyć to Kruja. Poza różnymi zabytkami, unikalną atmosferę stwarza turecki bazar Pazari i Derexhikut. Na listę Unesco wpisano również Park Archeologiczny Butrint.
Jedną z największych atrakcji Albanii jest również przyroda, co krok można podziwiać tam cuda natury i malownicze krajobrazy. Między Albanią i Czarnogórą zlokalizowane jest Jezioro Szkoderskie, chociaż do Albanii należy tylko 1/3 tego zbiornika, można obserwować tam pelikany czy kormorany. Między Albanią i Macedonią znajduje się najstarsze jezioro Europy, Jezioro Ochrydzkie. Jest ono najgłębszym jeziorem na Bałkanach i obfituje w ciekawą faunę i florę. Albański fiord to sztuczny akwen Jezioro Koman. W podróż po jego ciekawym nieregularnym kształcie warto wybrać się w rejs statkiem wycieczkowym. Pani Izabela zabrała nas również w Góry Przeklęte. Nie ma się czego bać nazwała je pewna mama, która przebywając w górach szukała wody dla swojego spragnionego syna. Synek słabł coraz bardziej, wody nie można było znaleźć, więc mama przeklęła te góry i deszcz zaczął padać. Nazwa jednak pozostała do dziś. Nie sposób wymienić wszystkich atrakcji Albanii ale muszę wspomnieć, że mamy do dyspozycji dwa morza z cudownymi plażami. Oczywiście nie na własność, żeby czasami nie było, że ja coś oferuję, ale naprawdę tak jest. Możemy poleżeć na plaży nad Adriatykiem i nad Morzem Jońskim. Piaszczyste plaże z łagodnym zejściem do wody i świetną infrastrukturą w pobliżu.
I już czuję, że zgłodnieliśmy. Najbardziej znane potrawy w Albanii to musaka (zapiekanka z mielonego mięsa i ziemniaków i lub/bakłażana), pilaw (danie ryżowe z kawałkami mięsa i dużej ilości warzyw) oraz podobny w smaku giuwecz. Byrek z mięsa, szpinaku i białego sera. Tave zapiekanka z podrobów lub mięsa jagnięcego. A dla wegetarian oczywiście owoce morza, pyszna dorada i Kifki kulki ryżowe z jajkiem i serem smażone na głębokim oleju. Wiem nie obejdzie się bez kieliszka świetnego wina z tutejszych plantacji jest super. Rakija to jakby co, to w bardzo małych ilościach, też jest super ale bardzo mocna. Pani Izabela wszystko to co nam opowiedziała zna z własnego doświadczenia, jest przewodnikiem turystycznym, mieszka od lat w Albanii i naprawdę ma dużą wiedzę o tym kraju. Opowiedziała nam o tej swojej drugiej ojczyźnie z dużym wdziękiem, za co zebrała spore oklaski. Do zobaczenia w Albanii na kawie z Panią Izabelą też będzie super.
Irena Kowal
Powrót do Wydarzenia 2024