Muzeum Narodowe we Wrocławiu 

W środę, 26 listopada 2025 roku pojechaliśmy do Wrocławia obejrzeć wystawy stałe w Muzeum Narodowym. Podzieleni na dwie grupy, obejrzeliśmy z edukatorami wystawy: Rubens na Śląsku oraz Sztuka Europejska w XV-XX wieku.
„Sztuka Europejska XV–XX w.” Pokaz rozpoczyna zestawienie dwóch renesansów – włoskiego i północnoeuropejskiego. Następnie prezentowane są prace twórców złotego wieku malarstwa niderlandzkiego, włoskiego baroku oraz przykłady najważniejszych kierunków stylowych od klasycyzmu, poprzez romantyzm, realizm po impresjonizm i symbolizm.
Pieter Brueghel mł., Lucas Cranach st., Francisco de Zurbarán, Élisabeth Vigée-Lebrun, Wasilly Kandinsky – to tylko kilkoro spośród wybitnych artystów, których prace prezentowane są na tej ekspozycji. Wystawiono tu ponad 200 obrazów powstałych od renesansu po 1. połowy XX w. 
Najliczniej reprezentowane jest w niej malarstwo krajów niemieckich, Włoch, Niderlandów, Francji, Anglii i Hiszpanii. Dzieła prezentowane są w układzie problemowo-chronologicznym. Całości dopełniają wybrane rzeźby oraz ustawione w korytarzach meble i pozostałe dzieła rzemiosła artystycznego.
Wśród prezentowanych na uwagę zasługuje obraz Ewa z około 1531 r., dzieło Lucasa Cranacha starszego (ok. 1472–1553), jednego z najwybitniejszych malarzy niemieckiego renesansu. Jest to fragment większej całości – oryginalnie Ewa i Adam ukazani byli w pełnej postaci, jednak na początku XVII w. wycięto dwa fragmenty, zawierające ich górne partie ciała, i poddano gruntownemu przemalowaniu, w wyniku czego powstały dwa mieszczańskie portrety. Dopiero gdy obrazy trafiły do zbiorów muzealnych i zostały przeprowadzone badania konserwatorskie, okazało się, że pod przemalowaniami znajdują się oryginalne warstwy malarskie. Po usunięciu przemalowań w latach 1933–1935 oczom konserwatorów ukazała się Ewa, a na drugim z obrazów Adam. Przykład ten dowodzi, że losy dzieł sztuki bywają często zaskakujące.
Prawdziwym arcydziełem w kolekcji malarstwa włoskiego jest obraz Madonna z Dzieciątkiem i św. Janem (1530) Agnola di Cosimo di Mariano Tori znanego jako Bronzino (1503–1572). Malarz ten należy do czołowych przedstawicieli florenckiego manieryzmu. Działał na dworze Medyceuszy i oprócz dzieł o tematyce religijnej i mitologicznej malował, głównie portrety. W XIX w. dzieło zostało gruntownie przemalowane, a jego obecny wygląd jest efektem konserwacji przeprowadzonej w 1973 r.
Pejzaż zimowy z łyżwiarzami i pułapką na ptaki Pietera Brueghla mł. (1564/65–1637/38) to kolejne arcydzieło w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Obraz namalowany około 1600 r. przedstawia widok flamandzkiej wioski, identyfikowanej niekiedy z brabancką wsią Pede-St.-Anne w obecnej Belgii. Na obrazie dachy domów i widocznego w głębi kościoła przykrył śnieg. Na pierwszym planie na zamarzniętej rzece mieszkańcy wioski oddają się beztroskiej zabawie, ślizgając się na lodzie. Z prawej strony widoczna jest też tytułowa pułapka na ptaki. Obraz Brueghla stanowić miał ważną przestrogę dla odbiorców. Zawiera czytelne przesłanie o niebezpieczeństwach, zagrażających nie tylko ptakom (giną zgniecione w pułapce), lecz i ludziom (lód może się pod nimi załamać) wyrażone trafnie w łacińskiej sentencji Lubricitas vitae humanae (‘Śliskie jest życie człowieka’). W pracowni Pietera Brueghla młodszego. powstało aż 127 wersji tego obrazu, tak zwanych replik warsztatowych, które różnią się od siebie drobnymi szczegółami, co dowodzi wielkiej popularności tego pejzażu na przełomie XVI i XVII w.
W tej samej sali eksponowany jest niewielki obraz słynnego antwerpskiego malarza Fransa Florisa (1519/20–1570) Portret dziewczyny jako Diany (ok. 1550), który ukazuje w ujęciu popiersiowym antyczną boginię łowów. Modelka ma na głowie ozdobny diadem z motywem księżyca – atrybutu Diany. Jej blade oblicze jest dodatkowo rozjaśnione intensywnym, padającym z lewej strony światłem, przez co na twarzy modelki wyraźnie rozgrywa się pogłębiona gra światła i cienia. Obraz ten wchodził niegdyś w skład portretowych wzorców, z których artysta korzystał przy malowaniu różnych kompozycji figuralnych. Ta sama dziewczyna pojawia się w wielu innych pracach Florisa, na przykład jako córka Lota na obrazie z 1552 r. przechowywanym w Ermitażu w Sankt Petersburgu.
    Zbiory Muzeum Narodowego we Wrocławiu wzbogaciły się w ostatnich latach o niewielkich rozmiarów obraz Św. Iwo wspomagający ubogich Jacoba Jordaensa (1593–1678), genialnego malarza antwerpskiego, namalowany w 1645 r. Centralną postacią wrocławskiego obrazu jest św.Iwo (1253–1303), sędzia z Rennes, patron prawników. Malarz ukazał go pośrodku grupy szukających wsparcia ubogich (troje dorosłych i troje dzieci), wchodzących do pomieszczenia. Obraz pierwotnie należał do krzeszowskich cystersów, a po sekularyzacji klasztoru w 1810 r. trafił do zbiorów utworzonego we Wrocławiu w 1815 r. Königliches Museum für Kunst und Altertümer (Królewskie Muzeum Sztuki i Starożytności). Po II wojnie światowej jednak zaginął, najprawdopodobniej został skradziony ze składnicy w Kamieńcu Ząbkowickim w 1946 r., dokąd w czasie wojny przewieziono ewakuowane dzieła sztuki z Wrocławia. W 2008 r. pojawił się jednak w ofercie domu aukcyjnego Sotheby’s i został wówczas zidentyfikowany jako pochodzący ze zbiorów wrocławskich. Dzięki staraniom dyplomatycznym prowadzonym przez stronę polską w 2015 r. przekazano go Muzeum Narodowemu we Wrocławiu.
W tej samej sali galerii pokazywany jest obraz Pokłon Trzech Króli (ok. 1640) Davida Teniersa st. (1582–1649). Artysta namalował go na nietypowym podłożu, a mianowicie na marmurowej płytce. W mistrzowski sposób wykorzystał naturalne przebarwienia kamienia, które w górnej części płytki upodabniają się do chmur, tworząc tym samym tło dla ukazanej sceny. Trzej Królowie widoczni w centrum kompozycji składają dary Dzieciątku Jezus siedzącemu na kolanach Marii. Obraz Teniersa, znakomitego malarza flamandzkiego, zachwyca całą gamą efektów iluzjonistycznych. Trudno rozpoznać, które jego partie są namalowane, a które stanowią naturalne tło podobrazia (marmuru). Pokłon Trzech Króli powstał na zamówienie zamożnego kolekcjonera sztuki, być może wrocławianina, Daniela Rindfleischa. Później trafił do zbiorów Albrechta von Säbischa, architekta kościołów Pokoju w Świdnicy i w Jaworze.
W kolejnej sali znajduje się dużych rozmiarów obraz Chrystus przy kolumnie biczowania (ok. 1661). Jego autorem jest Francisco de Zurbarán (1598–1664), jeden z największych malarzy hiszpańskich XVII w. Dzieło to wyraźnie odwołuje się do oryginalnych efektów malarstwa Caravaggia, który operował wyjątkowo intensywnymi kontrastami światła i cienia. Zurbarán, który malował głównie obrazy religijne przesycone mistyką kręgu karmelitańskiego, był także od 1634 r. związany z dworem królewskim w Madrycie, gdzie tworzył także jego przyjaciel, słynny hiszpański malarz Diego Velázquez.
Do najlepszych przykładów malarstwa francuskiego w zbiorach Muzeum Narodowego zalicza się Portret chłopca (ok. 1735) pędzla Jeana Baptiste’a Siméona Chardina (1699–1779). Artysta ten, uznawany za jednego z największych malarzy francuskiego rokoka, malował najczęściej codzienne życie ludzi swojej epoki. Owalne studium portretowe chłopca zdradza znakomite umiejętności warsztatowe oraz wielkie wysmakowanie kolorystyczne. Na widza spogląda z płótna nieco zamyślony, choć pewny siebie, około dziesięcioletni chłopiec. Jego wytworny strój i pudrowana peruka sugerują, że wywodzi się z warstwy arystokratycznej. Zgodnie z XVIII-wieczną modą ma na sobie białą koszulę z żabotem, wzorzystą kamizelkę i dopasowany szustokor (rodzaj długiej marynarki o wielkich mankietach). Portret chłopca Chardina jest więc także mistrzowskim studium rokokowego eleganta.
Kolejnym cennym dziełem w kolekcji muzeum jest namalowany w l. 1902–1903 Wieczór Wassilego Kandinskiego (1866–1944). Ten światowej sławy malarz uznawany jest za twórcę pierwszego dzieła abstrakcyjnego (1910). Jednak obraz Wieczór pochodzi z wczesnego (monachijskiego) okresu jego twórczości, kiedy artysta wyraźnie pozostawał pod silnym wpływem secesyjnego symbolizmu i protoekspresjonizmu z kręgu Edvarda Muncha. Dzieło Kandinsky’ego przesycone jest dodatkowo aurą melancholii i nieokreślonej tęsknoty. Sam malarz zaliczył ten obraz do prac nazywanych przez siebie „pejzażami i kompozycjami romantycznymi”.
Przy opracowaniu tekstu wykorzystano Informator Muzeum Narodowego we Wrocławiu z 2018 roku.

Po zwiedzaniu grupowym, rozpoczęło się indywidualne zwiedzanie wystaw Muzeum Narodowego: wystawy Skarb Średzki i Cudo-Twórcy. 
Skarb Średzki” - Skarb odnaleziony w latach 1985 i 1988 na terenie starego miasta w Środzie Śląskiej to jedno z najstarszych odkryć archeologicznych w Polsce. Zarówno zespół złotych klejnotów pochodzących ze skarbców królewskich, związany historycznie z dynastiami Hohenstaufów, Andegawenów, Walezjuszy i Luksemburgów, jak i liczący ponad 7000 monet zbiór numizmatów stanowią unikaty w zbiorach europejskich. Korona ślubna noszona przez przyszłą królową podczas ceremonii zaślubin była najważniejszym elementem tej uroczystości. Posiada charakterystyczną symbolikę. Motyw pierścieni trzymanych w dziobach przez orły to symbol dobrej wróżby, który wywodzi się jeszcze ze sztuki Bizancjum. Złożony z kwiatonów okrąg nawiązuje do wieńców weselnych i ogrodu, w którym kwitnie miłość oblubieńców. Istotna jest także symbolika kolorów użytych klejnotów W sztuce średniowiecza błękit, czerwień, zieleń, bieli kolor złoty odnoszą się do konkretnych idei, zjawisk i przymiotów ludzkiej natury. W koronie ślubnej szczególne znaczenie miał kolor zielony – był kojarzony z miłością, nadzieją szczęściem, wegetacją, płodnością. Błękit to kolor maryjny i symbol wierności, czerwień kojarzono z królewską władzą Złoto i biel traktowano jako symbole czystości i prostoty. Barwy te reprezentują wszystkie przymioty panny młodej, przyszłej królowej. 
Na wystawie prezentowana jest korona kobieca z 1 ćwierćwiecza XIV wieku. Wykonana przez złotników w Paryżu lub Sycylii. Wykonana ze złota, emalii, kamieni szlachetnych, pereł i szkła barwionego. Pierścień z półksiężycem i gwiazdą pochodzi z końca XII wieku lub 1 połowy XIV wieku. Wykonany jest ze złota. Pierścień z perłą wykonany został ok. połowy XII wieku, prawdopodobnie w Europie Środkowej. Skarb prezentuje zapona z kameą z 3 ćwierci XIII wieku. Sama Camea pochodzi ok. 1240 roku. Została wykonana w południowych Włoszech. Cztery fragmenty taśmy zdobniczej zostały wykonane pod koniec XIII lub na początku XIV wieku ze złota przez złotników w Pradze. Para zawieszek pochodzi z początku XII wieku. Została wykonana w południowych Włoszech lub Sycylii ze złota, emalii, kamieni szlachetnych i pereł. Ekspozycja prezentuje również parę zawieszek z XII wieku wykonanych ze złota i granatów, na terenie  Węgrzech. Przepięknie prezentuje się zapinka z figurą ptaka. Wykonana ze złota w XIII wieku na Węgrzech lub na Bałkanach. Najbardziej liczebny bo składającą się z 7691 elementów zbiór monet znajduje się w Muzeum Narodowym we Wrocławiu ( 3900 eksponatów), Muzeum Archeologicznym we Wrocławiu (3700 eksponatów) oraz w Muzeum Regionalnym w Środzie Śląskiej (91 eksponatów). W ceramicznych naczyniach prezentowane są: srebrne grosze praskie wybite w czasie panowania Wacława II i Karola IV Luksemburskiego. W gablotach zaprezentowano złote floreny, dukaty, halerze i grosze miśnieńskie pochodzące z okresu panowania Fryderyka II Pobożnego.
Cudo-Twórcy” to nazwa galerii stałej Muzeum Narodowego udostępnionej publicznie w lipcu 2018 roku. Prezentowane są na niej trzy kolekcje: Rzemiosła i sztuki zdobniczej, Sztuki Wschodu oraz Współczesnej ceramiki i szkła. Na powierzchni 2500 m² można obejrzeć ponad 1200 zabytków powstałych od czasów starożytnych po współczesność. Na uwagę zasługuje: zbroja samurajska typu tosei z XVII-XIX wieku, szkatułka na przybory do kaligrafii z XVII wieku, model drewniany z żaglami statku Krzysztofa Kolumba „Santa Maria” wykonany w XIX wieku, aparat fotograficzny Alfa II z 1963 roku, sukienkę z lat 50 XX wieku, zbroję rycerską z hełmem turniejowym z XVI wieku oraz porcelanę, tkaniny i meble z XX wieku.
W ramach ekspozycji prezentowany jest również nagradzany na całym świecie instrument muzyczny Musicon, zaprojektowany przez absolwenta wrocławskiej ASP Kamila Laszuka, umożliwiający jednoczesne komponowanie i odgrywanie utworów. Mechanizm bazuje na rozwiązaniu znanym z pozytywki – wystające przyciski poruszają instrumenty, wytwarzając dźwięki. Każdy z 720 przycisków można dowolnie wciskać, tworząc nieskończone wzory, kompozycje i ich wariacje. Instrument jest niezwykle korzystny dla wszechstronnego rozwoju dzieci, zarówno psychicznego, jak i fizycznego.

Zofia Mioduszewska


Wystawa - "Rubens na Śląsku"

Zwiedzanie wystawy w Muzeum Narodowym we Wrocławiu - "Rubens na Śląsku"
Peter Paul Rubens wybitny malarz flamandzki epoki baroku, urodził się w 1577 roku w Siegen (Niemcy) zmarł w Antwerpii (Belgia). Dwukrotnie żonaty, pochodził z bogatej rodziny, należał do elity Antwerpii. 
Przekształcił okazały dom z pracownią na mały pałac miejski. Twórczość artysty obejmowała tematykę religijną i mitologiczną. Podkreślał piękno ciała ludzkiego, łączył dramatyczne historie. Obrazy Rubensa przedstawiają:
- kult zdrowego, silnego człowieka 
- obfite kształty,
- pasja chrześcijańską obejmującą tematy cierpienia,cudów i ekstazy,
- portrety kobiece, męskie,
- polowania, sceny zbiorowe.  
Najsłynniejsze obrazy Paula Petera Rubensa to: "Zdjęcie z krzyża", "Sad Parysa", "Trzy Gracje", "Wniebowzięcie Marii" i "Pojmanie Chrystusa". Artysta pracował kontrastami ciepłych i zimnych kolorów, grą świateł. Techniki i tematy przyciągały uwagę wielu pokoleń. Było to bardzo nowatorskie i plasowało mistrza wśród najwybitniejszych kolorystów w dziejach sztuki.
Wystawa jest złożona z eksponatów własnych wrocławskiego Muzeum Narodowego oraz zasobów kościelnych i dzieł z kolekcji zagranicznej. Wszystko to dowodzi o wpływie na artystów śląskich jaką miała spuścizna malarska i graficzna mistrza Rubensa.
Wystawa "Rubens na Śląsku" robi duże wrażenie i jest godna polecenia.

Teresa Żak-Siwka


Muzeum Architektury we Wrocławiu

„Nie zrozumiecie Sztuki, póki nie zrozumiecie, że w sztuce 1 + 1 może dać każdą liczbę z wyjątkiem 2„ (Pablo Picasso). 

”Wieloświat” to tytuł wystawy Anny Szpakowskiej-Kujawskiej, którą mieliśmy przyjemność oglądać w muzeum Architektury we Wrocławiu. Anna Szpakowska-Kujawska jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu oraz członkinią tak zw. Grupy Wrocławskiej. Jej twórczość od ponad siedmiu dekad skutecznie wymyka się jednoznacznym i prostym interpretacjom. Pozostaje wobec otaczającego ją środowiska artystką niezależną, konsekwentnie realizującą własną wizję sztuki.  Anna Szpakowska-Kujawska staje na pograniczu figuracji i abstrakcji, awangardy i klasyki, realizmu i niesamowitości. Identyfikowana przede wszystkim jako malarka, tworzy prace nie tylko z zakresu malarstwa ale również prace przestrzenne, ceramikę, rysunki oraz asamblaże i kolaże. Wystawa prezentuje wybrane prace i projekty od połowy lat 50 XX wieku po czasy współczesne. Od niewielkich szkiców codzienności po monumentalne realizacje przestrzenne. 
 Artystka wciąż kreuje nowe opowieści, śledzi i zapisuje rytmy i relacje bytów ludzkich i innych niż ludzkie. Najnowsze prace prezentowane na wystawie powstały latem 2025 roku podczas pobytu w jej letnim domu w Lasówce. Cykl nosi tytuł „Przemiany”. Z wypowiedzi artystki dowiadujemy się o jej życiu i podróżach o jej doświadczeniu, które kształtowały jej twórczość – w tym afrykańskiego okresu życia, zderzenia wyobrażeń z rzeczywistością, utraty anonimowości po przeprowadzce do Nigerii oraz pracy nad kolejnymi cyklami - w których jak sama się przyznaje  „uczyła się na błędach”. „Wieloświat” to wernisaż pełen emocji, opowieść o wielu światach, które nas otaczają jak tylko uruchomimy wyobraźnię.

 Kolejna wystawa, którą mogliśmy obejrzeć, sięgając do pamięci to podróż przez wspomnienia sprzed 20 lat wstecz. To wystawa o dawnym dworcu autobusowym PKS przy ul. Suchej we Wrocławiu. Jak sam tytuł wskazuje „Odrażający, brudny, zły”. Bryła budynku wprawdzie miała modernistyczny urok ale budynek szybko zaczął się starzeć i niszczeć. Był trudny w utrzymaniu, a dodatkowo w latach 90 zalały go jaskrawe reklamy i handel uliczny. Budynek zaprojektowany przez Wiesława Dobrowolskiego miał być modernistycznym symbolem nowoczesności. Stał się jednak historią niespełnionych ambicji i symbolem „bylejakości”, który ostatecznie ustąpił miejsca centrum handlowemu Wrocław.
Wrocławskie Muzeum architektury ma również tradycyjnie wystawy stałe, które wciąż zapraszają zwiedzających. My również nie ominęliśmy, ciekawych portali, gotyckiej rzeźby architektonicznej oraz wyrobów rzemiosła artystycznego takich jak szklarstwo, witrażownictwo czy kaflarstwo. Zachwycaliśmy się kolejny raz tymi pięknymi piecami a każdy kafel to prawdziwe dzieło sztuki.
Podsumowując trzeba przyznać: 26 listopada, chociaż śnieg tak mocno pada siedzieć w domu nie wypada. Nie pojedziesz przecież w góry, jest wybór możesz odwiedzić Muzeum Architektury.

   Irena Kowal

 

Powrót do Wydarzenia 2025 II półrocze