Czy możliwe jest śpiewanie rocka po czesku?

Aby poszukać odpowiedzi na to pytanie, liczna jak zwykle, grupa miłośników dobrej muzyki zebrała się 9 maja w sali wykładowej Dzierżoniowskiego Ośrodka Kultury.
W jakim języku należy śpiewać rocka?  Funkcjonują różne poglądy na ten temat. Ortodoksi uważają, że rocka śpiewa się wyłącznie po angielsku i koniec dyskusji! Umiarkowani sądzą, że po angielsku najlepiej, ale można próbować i w innym. Liberalni zaś twierdzą, iż każdy język nadaje się do śpiewania rocka, byle robić to dobrze.

  Śpiewa się więc rocka po włosku, hiszpańsku, niemiecku, szwedzku, fińsku, duńsku, francusku, norwesku, holendersku, polsku, węgiersku, arabsku, rosyjsku, rumuńsku, japońsku, mongolsku,   a nawet... w wymyślonym języku jak zespół  MAGMA.
    No dobrze, ale po czesku? Czy to możliwe, przecież Andrzej Rosiewicz śpiewał, że gdyby wydał się za Czeszkę, umarłby ze śmiechu! Rock w języku, w którym są drevny kocur i polarny nielotek? Tak właśnie Polacy żartują z języka czeskiego.

   W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych interesowały nas głównie te zespoły czechosłowackie, które wykonywały muzykę instrumentalną, a było wielu ciekawych wykonawców jazzrocka: ENERGIT, FERMATA, MAHAGON, JAZZ Q, MODUS, BLUE EFFECT.
  Część grup śpiewała głównie po angielsku – THE MATADORS, powodzeniem też cieszyło się słowackie COLLEGIUM MUSICUM, wykonujące rocka progresywnego inspirowanego klasyką w stylu słynnych EMERSON, LAKE & PALMER. Czasem coś tam śpiewali, lecz na szczęście niewiele.
Była też anglojęzyczna wersja pierwszej płyty THE BLUE EFFECT –  KINGDOM OF LIFE oraz strona B LP  BARNODAJ zespołu PROGRESS ORGANIZATION.
  Czasy się jednak zmieniły i też się nasz stosunek do języka czeskiego, może pod wpływem wyjazdów turystycznych bądź zakupowych. Oswoiliśmy się z nim po prostu. I można już było słuchać przebojów OLIMPICA, SYNKOPY 61, PRúDY, FLAMENGO – świetne Kure w hodinkach,  FRAMUS 5 – Mesto R, PRAZKY VYBER, KATAPULT, weteranów walki z cenzurą i systemem – THE PLASTIC PEOPLE OF THE UNIVERSE, kultowych reprezentantów rocka gotyckiego – XIII STOLETI.

  Popularnością cieszyli się też soliści: KAREL GOTT, PAVOL HAMMEL, PETRA JANU, HELENA VONDRACKOVA, JAROMIR NOHAVICA.
  Po godzinnym spotkaniu z czeską i słowacką muzyką, raczej nikt nie miał już wątpliwości co do kwestii śpiewania rocka po czesku. Tak, to jest jak najbardziej możliwe!

  Sławomir Rodak

 

Powrót do Wydarzenia 2024