Mistrzowie polskiej ilustracji książkowej

  Wykład poświęcony był historii ilustracji książkowej oraz jej najsłynniejszym twórcom i twórczyniom. Spotkanie rozpoczęło się od nakreślenia rysu historycznego ilustracji książkowej od Wiliama Blake’a poprzez twórczość prerafaelitów (Walter Crane), artystów secesyjnych (Alfons Mucha), a także zjawiska jakim była w XIX wieku literatura dla dzieci. Następnie pokazana została twórczość Wojciecha Gersona i Julisza Kossaka, którzy jako jedni z pierwszych zdecydowali się na ilustrowanie książek w charakterystycznym dla siebie stylu historyzującym.

  Pierwszy ważny przełom nastąpił w dwudziestoleciu międzywojennym. W odrodzonej Polsce ilustracja książkowa dla dzieci rozwijała się podobnie do innych dziedzin sztuki: w nurcie ludowym (m.in. Zofia Stryjeńska, Stanisław Bobiński - twórca pierwszego wizerunku Plastusia) i awangardowym. Nurt awangardowy to, podobnie jak w innych dziedzinach sztuk wizualnych, pierwsze próby ilustracji fotomontażowej (ilustracje Aleksandra Krzywobłockiego do książki „Kometa Halleya” Aliny Lan) oraz syntetyczna, konkretna geometryzacja (duet Lewitt-Him). Na szczególną uwagę zaś zasługują prace małżeństwa Themersonów. Franciszka i Stefan swoimi typograficznymi, skrótowymi kompozycjami jako pierwsi całkowicie związali obraz z teksem (gdzie nieraz tekst jest obrazem) aktywizując młodego widza. Ich prace takie jak „Jacuś w zaczarowanym mieście”, „Pan Tom buduje dom”, „Poczta” czy „Narodziny liter” nie straciły nic na aktualności, a ich nowoczesna forma przywodzi na myśl prace współczesnych ilustratorów, które powstaną 60 lat później.

  Byli jednak artyści, którzy w żaden z tych dwóch nurtów się nie wpisywali. Byli to m.in. Marian Walentynowicz (twórca postaci Koziołka Matołka na podstawie utworu Kornela Makuszyńskiego – pierwszego polskiego komiksu) oraz Jan Marcin Szancer. Artysta ten zwany „malarzem dziecięcych marzeń” stworzył m.in. niezapomniany wizerunek Pana Kleksa.

  W socrealizmie paradoksalnie rozwój ilustracji książkowej dla dzieci nie zatrzymał się. Silny mecenat państwa i mniejsze restrykcje wobec dzieł dla dzieci sprawiały, że (chociaż treść była propagandowa), książki powstałe w tamtych czasach były w dużej mierze udane. Wymienić należy ilustracje Stefana Styczyńskiego do „Opowiadań młodych hutników”, Tadeusza Jodłowskiego do książki „O sześcioletnim Bronku i sześcioletnim planie” czy Zbigniewa Lengrena do „Mistera Twistera” – wiersza krytykującego amerykański kapitalizm.

  Lata 50. to eksplozja fenomenu jakim była Polska Szkoła Ilustracji. Analogicznie do Polskiej Szkoły Plakatu poprzez prosty rysunek, dowcip, skrót, metaforę i specyficzny nastrój polskie ilustrowane książki do lat 90. uznawane były z jedne z najlepszych na świecie. Przyczynili się do tego m.in. Bogdan Buthenko (twórca Gapiszona i Kwapiszona), Olga Siemaszko, Janusz Grabański, Adam Kilian, Henryk Jerzy Chmielewski (twórca komiksu „Tytus, Romek i A’Tomek”) czy Zbigniew Rychilicki. Rychlicki to pierwszy (i jedyny) polski laureat przyznawanej przez IBBY (pol. Międzynarodowa Izba ds. Książek dla Młodych) nagrody im. Hansa Christiana Andersena w dziedzinie ilustracji (1982 r.). Nagroda ta jest najważniejszym międzynarodowym wyróżnieniem dla twórców książek dla dzieci. Spod pędzla ilustratora wyszedł najsłynniejszy wizerunek Plastusia oraz znana wszystkim postać Misia Uszatka. Ilustracjami zajmował się także mistrz plakatu, Jan Lenica. Na tle wymienionych artystów szczególnie wyróżniał się Daniel Mróz. Jego surrealistyczne ilustracje do „Bajek robotów” czy „Cyberiady” Stanisława Lema do dziś są reprodukowane, również za granicą.

  Lata 90. nie sprzyjały odrodzeniu się polskiej ilustracji książkowej. Wydawcy zachłysnęli się możliwościami gospodarki wolnorynkowej i kraj zalała tania, komercyjna produkcja z importu, np. powielane opowiadania na podstawie filmów Disneya. Dopiero w XXI wieku w dużej mierze dzięki działalności małych oficyn (EZOP, Dwie Siostry, Muchomor, Hokus-Pokus) stworzył warunki do powrotu do największych osiągnięć. Dzięki promowaniu jakościowej książki ilustrowanej i promowaniu wybitnych artystów i artystek polska ilustracja książkowa ponownie należy do jednej z najlepszych na świecie. Graficy i graficzki tacy jak Iwona Chmielewska, Marta Ignerska, Urszula Palusińska, Aleksandra Woldańska-Płocińska czy Paweł Mildner wspomagają rozwój wyobraźni i umiejętności u kolejnego pokolenia młodych czytelników i czytelniczek kontynuując najlepsze osiągnięcia Polskiej Szkoły Ilustracji. Liczne nagrody zdobywane przez rodzimych autorów i autorki jedynie ten fakt potwierdzają.

Patrycja Mazurek