Koncert  Jubileuszowy z okazji 45-lecia Filharmonii Sudeckiej



Program:

Katarzyna Dziewiątkowska Poemat symfoniczny “Legendae Montium Sudetorum” (prawykonanie)

Antonín Dvořák Koncert skrzypcowy a-moll op. 53

Josef Suk Pohadka op. 16

Wykonawcy:

Miriam Němcová – dyrygent

Chrystian Danowicz – skrzypce

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej.

  6.10.2023 r. wybraliśmy się na I koncert jubileuszowy z okazji 45 rocznicy powstania Filharmonii Sudeckiej. Koncert rozpoczął się częścią oficjalną. Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej i dyrektorka Agnieszka Franków-Żelazny uhonorowali Listami Gratulacyjnymi najdłużej pracujących w Filharmonii mieszkańców Wałbrzycha. Listy Gratulacyjne zostały wręczone również wszystkim pracownikom przez Panią Dyrektor w imieniu własnym oraz Krzysztofa Maja, członka Zarządu Województwa Dolnośląskiego a my widzowie mieliśmy przyjemność poznać nie tylko naszych muzyków z imienia i nazwiska ale i pozostałych pracowników, którzy wykonując wzorowo swoją pracę dbają o dobrą organizację i techniczną obsługę każdego widowiska.

  45 lat działalności przedstawiam wybierając tylko najważniejsze informacje ze strony internetowej instytucji kultury, która zajmuje się organizacją oraz prezentacją muzyki poważnej oraz rozrywkowej. Filharmonia Sudecka, która początkowo nosiła nazwę Filharmonia Wałbrzyska powstała w 1978 r. z inicjatywy lokalnych władz i środowiska muzycznego. O jej utworzenie poproszono Józefa Wiłkomirskiego, który w bardzo krótkim czasie zdołał pozyskać muzyków i 1 września 1978 r. orkiestra w składzie 69 osób rozpoczęła próby, a już 5 października dała pierwszy koncert w Hradec Králové (w ówczesnej Czechosłowacji). Oficjalna inauguracja Filharmonii w Wałbrzychu odbyła się 24 listopada 1978 r. W czasie swojej działalności Filharmonia Sudecka wypracowała bardzo szeroki repertuar w oparciu o muzyczne tradycje polskie, a także czeskie i niemieckie. Na Dolnym Śląsku przez długie lata krzyżowały się wpływy właśnie tych trzech kultur, dzięki czemu utwory prezentowane przez orkiestrę Filharmonii Sudeckiej są gorąco przyjmowane w każdym z tych krajów.

  Aktualnie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej liczy mniej więcej 80 muzyków. Występowała w byłej Czechosłowacji, Francji, Niemczech, Szwajcarii i Włoszech. Za to zespoły kameralne Filharmonii występowały w byłym ZSRR, Niemczech, Szwajcarii i Francji. Na swej estradzie Filharmonia gościła solistów i dyrygentów zarówno z Europy jak i krajów bardziej egzotycznych. Przykładowo były to takie kraje jak Kuba, Argentyna, Chile, Brazylia, Japonia, Liban, Korea, Meksyk, Nowa Zelandia i wiele innych.

  Po części oficjalnej pani Krystyna Swoboda -  kierownik Działu Organizacji i Promocji Imprez przedstawiła w interesujący sposób program I Koncertu Jubileuszowego, podczas którego usłyszeliśmy czeską muzykę oraz prawykonanie poematu symfonicznego "Legendae Montium Sudetorum" stworzonego przez polską kompozytorkę, Katarzynę Dziewiątkowską specjalnie dla Filharmonii. Orkiestrę Symfoniczną poprowadziła czeska dyrygentka - Miriam Němcová, a "Koncert skrzypcowy a-moll" Antonína Dvořáka wykonał Chrystian Danowicz, francusko-argentyński skrzypek o polskich korzeniach.

  Poemat symfoniczny "Legendae Montium Sudetorum" młodej  kompozytorki i wokalistki nie był łatwy w odbiorze. Tematem tego utworu była legenda o Duchu Gór Liczyrzepie. Legendy powstawały, gdy działy się rzeczy niezrozumiałe dla przeciętnego człowieka. To one pomagały wyjaśnić przedziwne zjawiska, jakie niejednokrotnie zdarzały się w miejscu zamieszkania, czy w górach. Powstawały też z tysiąca innych powodów, ale nie to jest ważne. Ważne, że istnieją, że są częścią kultury, częścią wierzeń ludzi tu dawniej mieszkających. Nikt nie wie kiedy dokładnie Liczyrzepa się urodził ani jak wygląda. Mógł być ptakiem, promieniem słońca, obłokiem, piękną różą kłodzką groźnym zwierzęciem, ogromną nieprzystępną górą czy dziką rwącą rzeką. Najczęściej utożsamiano go z człowiekiem. Przedstawiano go jako potężnego, mocarnego mężczyznę o nadzwyczajnej sile, ciągle wędrującego po swoim górskim-sudeckim królestwie. Sądzono, że jako władca gór jego siedziba mieści się pod najwyższym szczytem Sudetów - Śnieżką, a komnaty jego podziemnego zamczyska wypełnione są przeróżnymi skarbami. Trudne do zrozumienia, niewytłumaczalne zjawiska przypisywano Liczyrzepie. Podobno zamieniał śmiałków w skały, drzewa a nawet zwierzęta, które później broniły jego królestwa. Liczyrzepa lubił zwierzęta i rośliny, spośród których najbardziej upodobał sobie rzepy, którym nadał czarodziejską moc. Gdy szedł na Ślężę to przystanął w milczeniu, zachwycony nigdy nie słyszanym przez siebie śpiewem słowików. Duch Gór postanowił złapać i zabrać ze sobą te przepięknie śpiewające ptaki. Pojawia się też zła wiedźma Tobmetzen, która pozbawiła mieszkańców Karkonoszy możliwości słuchania przepięknego śpiewu słowików a w swojej kuchni warzyła zawsze jakieś nieszczęście. Słuchając tego poematu symfonicznego pani Katarzyny Dziewiątkowskiej w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej poprowadzonej przez Miriam Němcovą zapomnieliśmy o wszystkim. Wydawało nam się, że jesteśmy razem z Duchem Gór, słyszymy przepiękny śpiew ptaków, szum drzew ale też przeraźliwy śmiech wiedźmy, długotrwały grożący powodzią deszcz i wichurę, która po chwili zamieniła się w łagodny deszcz. Na koniec widzieliśmy oczyma wyobraźni odchodzącego Liczyrzepę w towarzystwie zwierząt do swojej groty.

  Koncert skrzypcowy a-moll Antonína Dvořáka wprowadził nas w zupełnie inny, bardziej radosny nastrój.  Antonín Leopold Dvořák (ur. 8 września 1841 w Nelahosevsi zm. 1 maja 1904 w Pradze) – czeski kompozytor, dyrygent i pedagog  był czołowym przedstawicielem czeskiej muzyki narodowej obok Bedřicha Smetany. Jego koncert jest jednym z najczęściej wykonywanych dzieł skrzypcowych. Wirtuozowski a zarazem niezwykle melodyjny i emocjonalny, pobudza wyobraźnię i nie pozwala o sobie zapomnieć. W wykonaniu Chrystiana Danowicza z towarzyszeniem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Sudeckiej pod batutą  Miriam Němcovej  koncert czeskiego mistrza stał się dla nas prawdziwą muzyczną ucztą. Gorące brawa i bis zakończyły pierwszą część koncertu.

  Drugą część koncertu rozpoczęła czteroczęściowa, półgodzinna suita  Pohádka (Baśń)  oparta na muzyce scenicznej napisanej przez czeskiego kompozytora Josefa  Suka do dramatu Juliusa Zeyera Radúz i Mahulena. Jest to historia miłości dwojga tytułowych bohaterów, w której pojawiają się także elementy baśniowe.  Była to  muzyka, której dobrze się słuchało. Można powiedzieć, że przy takich utworach i w takim wykonaniu, zapomina się o wszystkim. Ta płynąca „prosto z nieba" muzyka - jak to pięknie określiła pani Krystyna Swoboda pozwoliła nam wszystkim na spokojny powrót do domów.  

Alicja Mikulska


Przypisy:

[w:] Encyklopedia Muzyki [online].