Prekursor polskiego jazzu

Wykonawcy:

Bartosz Żurakowski – dyrygent,

Jarosław Nadrzycki – skrzypce,

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej.

Program:

H. Wars  Szkice miejskie,

E. W. Korngold   Koncert skrzypcowy D-dur op. 35,

H. Wars   Symfonia.

  14 kwietnia 2023 r. wybraliśmy się na koncert  „Prekursor polskiego jazzu" do Filharmonii Sudeckiej. W programie koncertu była suita orkiestrowa na orkiestrę symfoniczną składającą się z 3 części: Wieżowce, Blues śródmiejski, Autostradowe scherzo  i Symfonia Henryka Warsa oraz Koncert skrzypcowy D-dur op.35 Ericha Wolfganga Korngolda.

  Henryk Wars  - prekursor polskiego jazzu, twórca pierwszej w Polsce kompozycji jazzowej – "New York Times Foxtrot" (1928),  jeden z najważniejszych twórców muzyki rozrywkowej międzywojnia obok Jerzego Petersburskiego i braci Goldów. Urodził się w 1902 roku w Warszawie. Zmarł w 1977 roku w Los Angeles. Jego życie mogłoby posłużyć jako scenariusz do filmu, z którym był  także związany. Któż z nas nie zna takich piosenek, jak Umówiłem się z nią na dziewiątą, Sex appeal  czy Miłość ci wszystko wybaczy. Henryk Warszawski (Wars) napisał niezliczoną ilość piosenek, także do filmów, komponował utwory jazzowe. A kiedy wyjechał do Ameryki napisał muzykę do 60 filmów hollywoodzkich. Lekki, pogodny styl kompozycji Warsa, łatwość tworzenia prostych, melodyjnych, a przy tym niebanalnych utworów, urozmaicone aranżacje, niespotykana inwencja – to zalety, dzięki którym twórczość Henryka Warsa pozostaje jedną z najpiękniejszych kart w historii polskiej muzyki. Jego piosenki śpiewali szczęśliwie zakochani i nieszczęśliwie odrzuceni, mieszkańcy okupowanej Warszawy i żołnierze armii Andersa, a z jego kompozytorskiego talentu korzystały największe hollywoodzkie wytwórnie filmowe.

  Dwie kompozycje, które usłyszeliśmy dzisiaj zostały odnalezione w latach 90-tych XX wieku i obecnie przeżywają swój renesans. W roku 1998 Marek Żebrowski, polski kompozytor tworzący w Hollywood, odwiedził  blisko dziewięćdziesięcioletnią Elżbietę Wars, wdowę po Henryku Warsie. W czasie przeglądania pamiątek po kompozytorze natknął się na plik zapisanych kart papieru nutowego. Podszedł do fortepianu i zagrał… Plik nut okazał się zapisem klasycznej symfonii – muzyki poważnej zupełnie niepasującej do Warsa, twórcy muzyki rozrywkowej. A jednak był to Wars… Wars, jakiego nikt nie znał… Marek Żebrowski poświęcił temu odkryciu kolejnych 6 lat pracy. Prawykonanie dzieła odbyło się w Łodzi 7 czerwca 2005 roku w Filharmonii Łódzkiej. Orkiestrą dyrygował Krzesimir Dębski,  Marek Żebrowski wykonał koncert fortepianowy.

  Szkice miejskie składające  się z trzech części: Wieżowce, Blues Śródmiejski i Autostradowe Scherzo zostały napisane przez kompozytora podczas pobytu w Ameryce, stąd nawiązania do gatunku bluesa wywodzącego się ze Stanów Zjednoczonych. Ten „jazzujący”, pokrewny stylistyce gershwinowskiej tryptyk orkiestrowy odmalowuje pejzaż amerykańskiej metropolii, zachwycając niebywałym polotem i swobodą instrumentacji. Można zadać sobie pytanie,  jak  brzmiała  Ameryka dla polskiego kompozytora?  Czy spełnił się  jego „amerykański sen"?   Dzisiaj wiemy, że magiczne miasto Hollywood podbił swoją muzyką i spełnił swoje marzenia.  Żeby zrozumieć tę muzyczną opowieść o wielkim mieście sprawdziłam w Internecie, że „suita" to utwór muzyczny złożony z kilku samodzielnych części kontrastujących ze sobą pod względem charakteru, tempa i rytmu. „Blues" zaś (tłum. to  smutek, rozpacz) – to gatunek muzyczny oraz forma muzyczna wywodząca się ze społeczności Afroamerykanów z południa USA. Tematyka bluesa częstokroć skupia się wokół realistycznie ujętych relacji damsko-męskich (miłość, zazdrość, wierność, samotność). Niejednokrotnie poruszane są wątki podróży, pracy zarobkowej i wolności.

  Słuchając  tych muzycznych fantazji na tematy miejskie w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Sudeckiej pod dyrekcją Bartosza  Żurakowskiego czułam się tak, jakbym była w tej metropolii i podziwiała  te  wieżowce. Zmieniające się tempo i rytm zapierały dech w piersiach. Miałam wrażenie jakbym jechała windą  do nieba. Z góry widziałam ludzi i to tętniące życiem miasto w różnych  nie zawsze radosnych odcieniach. Następnie wykonanie  koncertu skrzypcowego   D-dur  op.35   Ericha Wolfganga Korngolda  przez  Jarosława Nadrzyckiego zmieniło całkowicie nastrój na widowni.  Wirtuozeria artysty i tęskna muzyka  uwiodła nie tylko mnie ale i całą widownię.  Przeczytałam, że utwór ten należy do pięciu najczęściej granych koncertów skrzypcowych w historii muzyki.  Nie ma chyba wirtuoza skrzypiec czy wybitnego dyrygenta, który nie posiada tego utworu w swoim repertuarze. Nie obyło się oczywiście bez bisu. Ale i twórca tego koncertu , austriacki kompozytor, dyrygent i pianista, laureat dwóch Oskarów uważany jest za jednego z najważniejszych kompozytorów współczesnych w USA. Stworzył wzorzec amerykańskiej muzyki filmowej, bazując na europejskiej twórczości operowej przeznaczonej dla szerokiego grona odbiorców.

  Koncert zakończyła  monumentalna „Symfonia„ Henryka Warsa. Słychać w niej było typową dla niego znakomitą inwencję melodyczną oraz subtelne wpływy jazzu i europejskiego późnego romantyzmu. Symfonia  zachwyca zmiennością nastrojów, łącząc subtelny liryzm z elementami rapsodyczno-dramatycznymi. Nie był to lekki, pogodny styl kompozycji ani proste melodyjne utwory  ale na pewno poruszające nasze serca i pozostające na długo w pamięci.

  Po koncercie mieliśmy okazję porozmawiać z artystami, zdobyć autografy i zrobić wspólne zdjęcie. W deszczu ale w dobrych nastrojach wróciliśmy do Dzierżoniowa.

Alicja Mikulska


Przypisy:

  •   Wars, Henryk - Osoby - Cyfrowa Biblioteka Polskiej Piosenki, www.bibliotekapiosenki.pl
  •   Krzysztof Karpiński: Był jazz. Krzyk jazz-bandu w międzywojennej Polsce. Warszawa: Wydawnictwo Literackie, 2014.