Wychowanie młodych w państwie Hitlera


 „Partia interesuje się dzieckiem zanim zostanie ono poczęte. Matki sprowadzają je na świat, bo On je o to poprosił. Zdrowe dzieci należą do państwa. Te z defektami otrzymają łaskę śmierci. Szkoła to poligon Partii, słabi i nieposłuszni zostają wydaleni. Umysły mają być jednakowe, każdy włączony w wielką Świadomość Państwową. "Chłopcy zostaną żołnierzami, dziewczęta urodzą żołnierzy.”  Tak napisał Gregor Ziemer w książce „Jak wychować nazistę...”  Problematyka  zawarta w powyższym fragmencie  była przedmiotem spotkania z panem Romualdem Wojciechowskim w dniu 12.01.2023 roku.

  Przejęcie władzy w Niemczech przez Adolfa Hitlera oznaczało zasadniczy przełom w każdej dziedzinie życia publicznego. Jedną z czołowych i zasadniczych kwestii w budowaniu państwa Hitlera było wychowanie najmłodszych obywateli w duchu narodowosocjalistycznym  czyli zgodnie z interesami i planami Trzeciej Rzeszy.  W tym celu stworzono gigantyczną edukacyjną machinę propagandy a podstawowymi ogniwami wychowawczymi były szkoła i organizacje młodzieżowe. Podstawą kreowania „nowego” człowieka, będącego własnością państwa była nacjonalistyczna i militarystyczna edukacja na każdym etapie życia młodych ludzi .
Według  ideologii faszystowskiej chłopcy mieli walczyć do ostatniej kropli krwi w imię Hitlera a dziewczynki rodzić państwowe dzieci - przyszłych nazistów, którzy umrą za Rzeszę i Führera. Stworzona została nawet instytucja „hodowli” czystych rasowo ludzi, tzw. Lebensborn – źródło życia. Od najmłodszych lat dzieci szkolone były  w organizacjach o charakterze militarnym (Jungvolk, Hitlerjugend, Napola), w których kształtowano bezwzględne przywiązanie do dyscypliny, nacjonalizm, antysemityzm i kult wodza, wpajano ideały wyższości rasy aryjskiej. Intensywna indoktrynacja ideologiczna społeczeństwa  spowodowała, że całe ówczesne młode pokolenie nie znało innego obrazu świata a przynależność do powyższych organizacji była powodem do nieskrywanej dumy. W ten sposób system stworzył najbardziej fanatycznych nazistów, z których wielu i tak zginęło walcząc w dawno przegranej wojnie.

Biorąc pod uwagę powyższe należy uznać,że była to jedna ze zbrodni popełniona przez Adolfa Hitlera na własnym narodzie i oby to szaleństwo nigdy się nie powtórzyło.     

Lucyna Bajsarowicz