Wycieczka do Bydgoszczy i Torunia
„Piękna Nasza Polska Cała” to słowa nie modnej już piosenki ale słuszne i prawdziwe.
Po egzotycznym wypadzie do Chin, tym razem 18 i 19 maja odwiedziliśmy Toruń i Bydgoszcz. Toruń to osiemsetletnie miasto, które miało szczęście nie zostać zniszczone w czasie II wojny światowej. Jest miastem o niezwykłych zabytkach uznanych przez UNESCO za kulturowe dziedzictwo ludzkości a także burzliwej i bogatej historii. Wprawdzie do dziś toczą się dyskusje i badania na temat ulicy i domu gdzie urodził się Mikołaj Kopernik ale na pewno słynie z tego właśnie Toruń. Sława Torunia to również pierniki i Krzywa Wieża. W ciągu prawie ośmiu wieków Toruń odgrywał znaczącą rolę w kreowaniu politycznej, gospodarczej i kulturalnej historii i tradycji. O jego świetności decydowało przede wszystkim położenie na skrzyżowaniu ważnych europejskich szlaków kupieckich. Doceniali to najpierw Krzyżacy a później Król Kazimierz .
Krzyżacy władali Toruniem dwa stulecia. Tu na ziemi chełmińskiej w XIII wieku rozpoczęto budowę Komturskiego zamku państwa zakonnego. Idąc ulicą Podmurną przechodzimy wzdłuż zachodniego muru terenu zamkowego. Podmurna jest najdłuższą ulicą Starego Miasta .Po lewej stronie mijamy spichrze: gotycki z XIV wieku, wysoki renesansowy z połowy XVI wieku i dwa barokowe z XVIII wieku. W głębi ulicy widzimy gotycką Basztę Monstracyjną z przełomu XIII i XIV wieku. Ulica Podmurna stanowi granicę między Starym i Nowym Miastem a zamkiem Krzyżackim. Wchodzimy na ulicę Ciasną gdzie znajduje się w murze zachodnia brama zamkowa . Brama prowadzi ze Starego Miasta na teren zamku. Ulica Ciasna owiana jest zabawną legendą o przypadkowym spotkaniu krzyżackiego rycerza kontrolującego bezpieczeństwo zamku i mieszczki, która wyszła podglądać krzyżackich rycerzy. Oczywiście spotkanie to zaowocowało romantyczną miłością. Nasza koleżanka i kolega z grupy świetnie wcielili się w te postacie co rozbawiło całą grupę.
Zamek Krzyżacki był bazą wypadową do podboju Prusów i tworzenia potężnego państwa zakonnego. W roku 1454 zamek został zdobyty i częściowo zniszczony przez Toruńskich mieszczan podczas powstania zbrojnego co było przyczyną trzynastoletniej wojny polsko-krzyżackiej. Najbardziej atrakcyjną basztą jest bez wątpienia Krzywa Wieża. Zbudowana została na przełomie XIII i XIV wieku. Pochyliła się już w XIV wieku na skutek gliniastego ,niestabilnego podłoża. Odchylenie od pionu wynosi 146 cm przy wysokości 15 m od ulicy. Pod wieżą kończy się również historia niechlubnej miłości rycerza i mieszczki. Niestety ani naszej koleżance ani koledze nie udało się stanąć pod wieżą w pozycji sprawdzającej bezgrzeszność i romans się wydał. Wielu z nas próbowało swoich sił pod wieżą ale niestety na próżno. Niektórzy mówią że bezgrzeszność kończy się w wieku przedszkolnym.
Zwiedziliśmy Stare i Nowe miasto. To obszar UNESCO ,który prawa miejskie otrzymał już w 1233 i 1264 roku. W rynku staromiejskim wznoszą się najważniejsze budowle: Ratusz Staromiejski, Dwór Artusa Kamienica Schotdorffów, apteka królewska, kamienica pod Gwiazdą oraz Dom i pomnik Mikołaja Kopernika. Toruń szczyci się również jednym z najstarszych i największych kościołów dawnego państwa Krzyżackiego. Jest to Katedra świętojańska pw. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. Warte uwagi są również Kościół Mariacki oraz Kościół Ducha Świętego. Są to kościoły o wybitnych walorach europejskiej architektury gotyckiej i późnobarokowej. W Kościele Ducha Świętego możemy podziwiać rokokowy ołtarz główny z połowy XVIII wieku i piękne intarsjowane drzwi ze scenami męczeńskiej śmierci Chrystusa, przykłady artystycznego stolarstwa toruńskiego.
Kiedy udaliśmy się do Muzeum Piernika po raz kolejny mogliśmy aktywnie uczestniczyć w życiu Torunia. Przygotowano nam niespodziankę w postaci warsztatów wypieku pierników. Każdy z nas mógł przygotować ciasteczko piernikowe, które po upieczeniu przez piernikarzy zabraliśmy na pamiątkę do domu. Rzemiosło piernikarskie narodziło się w czasach średniowiecza i posiada swoje sekrety związane z wypiekiem. Mieliśmy okazję poznać je nie tylko wzrokiem ale również nosem, bo przyprawy piernikowe są niezwykle aromatyczne. Dokuczając mężowi mówiłam mu wierszyk:” Mój niedobry mężu ty stary pierniku jak się nie poprawisz zamknę cię w kurniku”. Ale po wizycie w muzeum piernika słowa stary piernik tracą sens, bo okazuje się, że pierniczki trzy-miesięczne to minimum czasu dla super smaku . No cóż wymyślę nowy wierszyk.
Muzeum Podróżników to kolejne miejsce naszych odwiedzin. Powstało i zostało otwarte w 2003 roku. Tony Halik i Elżbieta Dzikowska to bardzo znani podróżnicy dla których zakątki świata nie są tajemnicą. Muzeum zostało zainspirowane zbiorami i eksponatami pary wybitnych polskich globtroterów. Ich zbiory to przedmioty z wielu krajów . Muzeum podróżników zaprasza wszystkich zwiedzających do wspólnej podróży po niezwykłych krainach i tradycjach otaczającego nas świata. Ostatnią atrakcją Torunia dla naszej wyprawy była wizyta w planetarium. Główny projektor planetarium pozwala oglądać sztuczne niebo. Kopuła planetarium ma 15 m średnicy co czyni je jednym z trzech największych w Polsce. W sali projekcyjnej pod kopułą znajduje się 196 miejsc. Było to wspaniałe przeżycie kiedy mogliśmy oglądać dowody rewolucji astronomicznej i planetarnej , której dokonał Mikołaj Kopernik.
Czas płynie bardzo szybko następnego dnia po śniadaniu jedziemy do Bydgoszczy. Miasto oddalone jest od Torunia ok 40 km. Uroda czasami jest powodem zazdrości i niezgody wśród kobiet. Dowiadujemy się jednak, że nie tylko. Istnieją również pewne animozje między Toruniem a Bydgoszczą. W Toruniu jest więcej zabytków ale Bydgoszcz jest bogatsza, większa terytorialnie. Zajmuje ósme miejsce pod względem ludności. Duży ośrodek przemysłu, handlu oraz węzeł drogowy, kolejowy i żeglugi śródlądowej. Bydgoszcz to także ośrodek akademicki, naukowy i kulturalny. Działają tu: opera, filharmonia, teatry, kina, muzea,galerie sztuki.
Atrakcyjność turystyczną Bydgoszczy podkreśla oryginalne nabrzeże od strony rzek i kanałów. Wyspa Młyńska położona jest w samym sercu miasta, zielona enklawa, park z zabytkowymi obiektami pełniącymi obecnie funkcje muzealne. Najstarszy obiekt na wyspie to Biały Spichrz. Idąc wzdłuż sztucznego kanału po lewej stronie mijamy budynki Europejskiego Centrum Pieniądza. Mieści się tu odnaleziony w bydgoskiej Katedrze w 2018 roku „Skarb Bydgoski”. Jest to kolekcja złotych monet i biżuterii. Bydgoszcz ma to szczęście że leży nad Wisłą i nad jej dopływem Brdą, dlatego atrakcji nadrzecznych mamy tu dużo. Rzeka Brda nie raz gościła na swoich wodach flisaków, którzy spławiali, na tratwach drewno. Na bulwarze podziwiamy więc rzeźbę Flisaka, która nawiązuje do tych tradycji.
„Przechodzący przez rzekę” to rzeźba linoskoczka balansującego na linie upamiętniająca wejście Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. Nad Brdą znajdują się również trzy spichlerze, dawniej mieściły się tam magazyny zbożowe. Obecnie znajduje się tam Muzeum im. Leona Wyczółkowskiego. Na prawym brzegu Brdy widnieje Pałacyk Lloyda dawna siedzib jednego z największych przedsiębiorców żeglugowych. Nie sposób pominąć bydgoskiego ratusza który mieści się w gmachu dawnego kolegium jezuickiego z XVII wieku. Bardzo okazałym budynkiem jest poczta główna ,to zespół zabytkowych budynków z XVIII wieku. Najstarszym kościołem w Bydgoszczy jest kościół pw. św. Marcina i Mikołaja którego budowa trwała od 1466 do 1502 roku.
Spacerując wśród stylowych kamieniczek warto zajrzeć na ulicę Długą to arteria kupiecka z końca XVIII w. Tu znowu spotyka nas niespodzianka odwiedzamy dość niezwykłe Muzeum Mydła i Historii Brudu. Panie które opiekują się muzeum opowiadają nam ciekawe i dość niesamowite historie higieny człowieka, zwyczaje korzystania z kąpieli i traktowania zabiegów higienicznych.
Niezwykła jest również historia mydła i sposób w jaki powstaje. Fajną zabawą było uczestniczenie w samodzielnym wykonaniu mydełek o różnych kształtach, zapachach i kolorach. Każdy taką pamiątkę zabrał sobie do domu. Trudno właściwie wybrać, które z miast jest ciekawsze czy piękniejsze. To nic dziwnego, że konkurują ze sobą trochę na zasadzie animozji i zazdrości. Będąc w województwie kujawsko-pomorskim trzeba odwiedzić co najmniej oba miasta.
Tu kończymy naszą wyprawę a pomachał nam z pomnika Kazimierz Wielki jeden z najwybitniejszych monarchów w dziejach Polski. Spoglądał na nas trzymając w ręku zwój - akt lokacyjny Bydgoszczy. Kto był niech wspomina, kto nie był może żałować, było super.
Irena Kowal
Powrót do Wydarzenia 2019