„Sztuka jako doświadczenie wzbogacające życie. Rozważania zwyczajne inteligenta”

Wszystko się zmienia. Świat cały czas jest w ruchu. My też się zmieniamy. Świadomie lub nie, ulegamy wpływom. Coś nas denerwuje, coś się nam podoba, a coś innego inspiruje i skłania do refleksji. I do wyciągania wniosków. Bo musimy pamiętać o tym, że jesteśmy częścią świata i że ponosimy za ten nasz świat odpowiedzialność. Tylko człowiek rozumny (zastanawiający się nad współczesnością, a może nawet rozumiejący ją) będzie podejmował dobre decyzje.
A sztuka? Ona jest dla nas. Bez niej świat byłby uboższy, a ludziom brakowałoby odpowiednich impulsów do działania lub przeżyć. Dzieł sztuki powstało wiele. Nadal wiele ich powstaje. Nie jest łatwo wszystkie zrozumieć i odpowiednio odczytać. Ale kierując się własną intuicją, jesteśmy w stanie wybrać to, co dla nas najlepsze. Możemy podziwiać niezwykłe obrazy Zdzisława Beksińskiego czy rzeźby Magdaleny Abakanowicz... Możemy uczestniczyć w powstawaniu własnego, kobiecego świata Sylwii Mużyło-Bajsarowicz… Możemy oglądać filmy (nawet wielokrotnie „Popiół i diament” Andrzeja Wajdy z rewelacyjną rolą Zbigniewa Cybulskiego), czytać powieści Wiesława Myśliwskiego. Możemy też czytać poezję (np. wiersze Adama Zagajewskiego) i wchodząc w świat słów i poetyckiej wyobraźni twórcy, „łapać” z nim kontakt. Możemy też odkrywać siebie, coraz bardziej siebie rozumieć. No i jeszcze możemy nazywać to, co się z nami dzieje i np. wyrażać zgodę na przemijanie. Możemy wreszcie, i to wydaje się najważniejsze, polubić siebie, polubić ludzi i świat. „Sztuka zmienia wnętrze”, nie tylko przestrzeń wokół nas, ale i to, co mamy w środku, jacy jesteśmy. Bez niej wszystko byłoby nie tylko powtarzalne i zwyczajne, ale i jałowe, i nudne.
Szczególnym wyzwaniem jest dzisiaj sztuka współczesna, ale warto ją poznawać i nad nią się zastanawiać. Bo np. obraz Banksy’ego „Słoneczniki ze stacji benzynowej” staje się sposobem na podkreślenie naszego związku ze sztuką i środowiskiem. Autor uważa, że oba te światy są przemijające. Inne niż kiedyś jest podejście do wszystkiego i dlatego pewnie idolem młodzieży jest Mata, raper pokazujący swoją prawdę o świecie i szokujący, przynajmniej starszych słuchaczy, swoimi słowami.
Jesteśmy jak Odys, który wraca do swej Itaki. I jak mówi Konstandinos Kawafis, dotarcie do niej jest naszym przeznaczeniem. Ale z podróży wrócimy mądrzejsi o własne doświadczenia i na końcu zrozumiemy, czym jest Itaka.

JM

 

Powrót do Wydarzenia 2021