DZIEJE SZTUKI WITRAŻOWEJ
Witraż kojarzy nam się zwykle ze strzelistymi wnętrzami gotyckich katedr, jednakże sztuka ta, polegająca na tworzeniu kompozycji z barwnych szkieł łączonych ołowiem, ma znacznie starszą tradycję. Dość powszechnie uważa się, iż zrodziła się ona w epoce karolińskiej (IX–X) z przekształcenia rzymskich opraw okiennych typu claustra i transennae. Wg części badaczy na powstanie klasycznej techniki witrażowej wywarła też wpływ popularna we wczesnym średniowieczu emalia komórkowa. Za najstarsze zachowane na świecie witraże uchodzą: fragment głowy św. Jana Chrzciciela w nimbie z klasztoru w Lorch (IX wiek) oraz fragment przedstawiający głowę Chrystusa z około1060 roku, odnaleziony na terenie opactwa św. Pawła w Weissenburgu.
Być może jednak technika witrażowa jest starsza, niż dotąd sądzono. Wskazują na to duże ilości barwionego w masie szkła okiennego odkryte na terenie klasztorów benedyktyńskich Monkwearmouth i Jarow, datowane na koniec 7 wieku. Ze wzmianki u Bedy Czcigodnego, wiadomo, iż tamtejszy opat, Benedykt Biskup, powierzył wykonanie przeszkleń okien do kościoła św. Piotra w Monkwearmouth rzemieślnikowi sprowadzonemu z Francji. Do tej pory na terenie Wielkiej Brytanii odnaleziono pozostałości witraży z epoki anglo-saskiej jeszcze w kilkunastu innych miejscach. Rozwój witrażownictwa na tym terenie został przerwany przez najazd Wikingów, a umiejętności wykonywania witraży uległy zapomnieniu.
Najstarsze (około 1130) witraże zachowane in situ znajdują się w katedrze w Augsburgu. Prezentują one już w pełni rozwiniętą technikę witrażową. O tym, jak wykonywano witraże w średniowieczu, wiemy przede wszystkim dzięki zachowanym dawnym traktatom technologicznym. Najbardziej znanym z nich jest powstały około 1100 roku podręcznik zatytułowany Schedula diversarum artium, napisany przez mnicha Teofila, identyfikowanego z Rogerem, benedyktynem z opactwa w Helmarshausen. Warto też wspomnieć o włoskich traktatach technologicznych, przede wszystkim o powstałym około 1400 roku dziele witrażysty Antonia da Pisa L'arte di dipingere il vetro i nieco późniejszym Il Libro dell'arte o Trattato della pittura Cennino Cenniniego.
Zajrzyjmy teraz do warsztatu witrażowniczego. Na jego czele stał mistrz witrażysta, który kierował pracą zespołu, w skład którego wchodzili malarze, szklarze przycinający szkło i składający szybki w ołowiane ramy oraz pomocnicy ucierający farby. Do zadań mistrza należało wykonanie projektu witraża w skali 1:1. Korzystał on przy tym z wzorów ikonograficznych zaczerpniętych najczęściej z malarstwa miniaturowego i grafiki. Ze sztuki europejskiej znane są też przykłady powierzania tej czynności malarzom. Z witrażystami współpracowali między innymi tacy wielcy mistrzowie jak Albrecht Dürer, Matthias Grünewald czy Michael Wolgemut.
Współcześni witrażyści używają do sporządzenia projektu papieru. W średniowieczu nie był on dostępny, dlatego używano do tego celu dużych drewnianych blatów pokrytych odpowiednio przygotowaną warstwą kredy. Rysunek nanoszono najpierw ołowianym lub cynowym rysikiem, a następnie linie wzmacniano czarnym albo czerwonym pigmentem. Kolory szkieł oznaczano na projekcie literami lub innymi symbolami. Wyobrażenie, jak wyglądały takie projekty daje zachowany egzemplarz w Muzeum Sztuki w Geronie (Katalonia).
Mając gotowy projekt przystępowano do wykonania witraża. Zgodnie z oznaczeniami na projekcie dobierano szybkę w odpowiednim kolorze. Przykładano ją do deski z projektem i kopiowano na szkle widoczny pod spodem rysunek. Potem szkło przycinano. Przez niemal całe średniowiecze do cięcia szkła używano pręta żelaznego i obcęgów. Rozżarzony pręt przytykano do szkła, aby pękło w odpowiednim miejscu, a następnie obłamywano obcęgami krawędzie nadając szybce ostateczny kształt. Z czasem narzędzia te zastąpiono diamentem. Jako pierwszy uczynił to już w XIV wieku Antonio de Pisa. Jednak wykorzystanie diamentu do przycinania szkła stało się bardziej powszechne dopiero na przełomie XV i XVI wieku. Przed oprawieniem kawałków szkła w ołów opracowywano je malarsko, nierzadko z obu stron. Używano do tego specjalnej ciemnobrązowej lub czarnej farby, sporządzonej ze sproszkowanego szkła, tlenku miedzi oraz wina lub uryny. W zależności od gęstości miała ona różne zastosowanie. Gęstą farbą, zwaną konturówką, nanoszoną za pomocą cienkiego pędzla, malowano wszystkie detale – oczy, usta czy pukle włosów wyobrażonych na witrażu postaci. Za pomocą patyny – farby o rzadszej konsystencji – tłumiono zbyt jaskrawe barwy niektórych szkieł. Aby farba była na trwałe spojona z podłożem, pomalowane szkło wypalano w piecu w temperaturze 600°C.
Duże znaczenie w rozwoju witrażownictwa miało wprowadzenie około roku 1300 lazury srebrowej. Była to nanoszona pędzlem, zwykle po stronie zewnętrznej, transparentna powłoka o barwie przechodzącej od jasnocytrynowej poprzez pomarańczową do rdzawobrązowej. Utrwalano ją poprzez wypalenie w piecu.
Kolejnym etapem pracy nad witrażem było połączenie szybek ołowiem. Każdą z szybek owijano listwą ołowiową i układano w odpowiednim miejscu na desce ustawionej obok tablicy z projektem, unieruchamiając ją za pomocą gwoździków. Następnie łączono miejsca styku za pomocą lutu cynowego. Gotową kwaterę odwracano i lutowano styki z drugiej strony. Aby szybki mocno trzymały się w ołowianej siatce, szczeliny wypełniano kitem. Listwy ołowiane w okresie średniowiecza wykonywano ręcznie. W formach drewnianych lub żelaznych odlewano cienkie wałeczki, następnie z dwóch stron żłobiono rowki do osadzenia szkła. Dopiero w XV wieku skonstruowano mechaniczne urządzenie do kształtowania ołowiu. Gotowe kwatery witrażowe, wzmocnione od tyłu wiatrownicami czyli specjalnymi metalowymi prętami, osadzano w oknie. Ze względu na dość duży ciężar szkła wielkość kwater składających się na całość kompozycji nie mogła być zbyt duża. Zwykle wahała się od 80-90 cm wysokości i 60-70 cm szerokości.
Forma witrażu ulegała przemianie na przestrzeni wieków w zależności od tego, jaką rolę architekci wyznaczali światłu, a więc i oknu. Nic więc dziwnego, że pierwszy wielki rozkwit sztuki witrażowej przypadł na okres gotyku, kiedy to światło stało się podstawowym czynnikiem kształtującym formę artystyczną. Masywny mur romański został wyparty przez lekką, szkieletowa konstrukcję, a w wolne przestrzenie między elementami nośnymi wprowadzono lśniące barwami tafle szkła. Przenikające przez okna kościoła światło, przefiltrowane przez barwione w masie szkło, przemieniało wnętrze świątyni w sferę nieziemską. Pozwalało „wznosić się od rzeczy materialnych do niematerialnych”, podkreślało symboliczny charakter architektury sakralnej nazywanej „pałacem samego Boga” i Miastem Bożym - Niebieską Jerozolimą, której to mury według proroka Izajasza (Ks. Izajasza 54.11-13) i Apokalipsy św. Jana (21.10-22) mają być zbudowane z drogich kamieni.
Olbrzymie powierzchnie okien w kościołach gotyckich stworzyły możliwość wykorzystania witraży do celów dydaktycznych.Tematyka średniowiecznych witraży obejmowała niemal cały obszar ówczesnej scholastycznej wiedzy, a więc takie dziedziny jak astronomia, muzyka, filozofia. Programy ikonograficzne stanowiły jednak przede wszystkim ilustrację tematów teologicznych. Przedmiotem obrazowego nauczania była głównie Biblia i żywoty świętych. Już od XII wieku do najpopularniejszych przedstawień w europejskim witrażownictwie należało Drzewo Jessego – symboliczne wyobrażenie genealogii Chrystusa oraz typologiczne zestawienia scen Starego i Nowego Testamentu. Z czasem tematyka witraży wzbogaciła się o przedstawienia o charakterze świeckim, głównie heraldycznym.
W epoce nowożytnej monumentale cykle narracyjne zastąpione zostały witrażykami o niewielkich rozmiarach, umieszczanymi w oprawie z bezbarwnego szkła. W witażownictwie powoli odchodzi się od barwnych oszkleń na rzecz monochromatycznej malatury en grisaille. Wraz z nadejściem epoki baroku, w której światło wpadające przez okno ma działać niczym reflektor oświetlający punktowo scenę teatralną, sztuka witrażowa upada.
Ponowny renesans witrażu nastąpił w początkach XIX wieku na fali zainteresowania sztuką gotycką i trwa on nieprzerwanie do dziś. Szczególnym okresem w rozwoju sztuki witrażowej był przełom XIX i XX wieku, kiedy to w architekturze, rzeźbie i malarstwie królowała secesja. Witraż, stanowiący integralny element wystroju wnętrz tej epoki, zyskał nowy wyraz dzięki wprowadzeniu nowych rodzajów szkieł – m.in. opatentowanemu w 1894 roku przez Luisa Compforta Tiffaniego szkła opalizującego.
Współczesnie, obok nadal stosowanej klasycznej techniki witrażowej, pojawiają się nowe formy oszkleń artystycznych – zatapianie barwnego szkła w betonie lub łączenie go za pomocą żywic polimerowych. Coraz popularniejsza staje się też technika fusingu.
Podpis do ilustracji:
Fragment witraża "Przypowieść o dobrym Samarytaninie"
Katedra w Chartres, 1205-1215
https://fr.wikipedia.org/wiki/Vitraux_de_Chartres#/media/File:Chartres_-_Vitrail_de_la_Parabole_du_bon_samaritain-2.jpg
Agnieszka Gola
Powrót do Wydarzenia 2018 II półrocze